sobota, kwiecień 20, 2024
środa, 10 kwiecień 2013 17:05

„Ekstremalni” w sypialni

Za dnia szaleją na motorach, crossach, skaczą na bungee i ze spadochronem. Ale jak wynika z badania przeprowadzonego przez C-Date.pl, miłośnicy adrenaliny lubią przekraczać granice także w sypialni… Przeszło 1/3 fanów sportów ekstremalnych przyznało się do uprawiania seksu grupowego!
Skłonność do adrenaliny idzie w parze z otwartością na nowinki w alkowie, a aktywny tryb życia nie pozostaje bez wpływu na życie intymne. Ci, którzy za dnia przekraczają granice ludzkich możliwości, w nocy chętnie przełamują tabu w sypialni. W badaniu przeprowadzonym przez C-Date.pl okazało się, że osoby uprawiające sporty ekstremalne zdecydowanie częściej preferują seks grupowy niż te prowadzące siedzący tryb życia. Ponad 30% fanów sportów ekstremalnych zadeklarowało, że uczestniczyło w sypialnianym tete-a-tete z więcej niż jednym partnerem. Osoby uprawiające sporty indywidualne i grupowe zdecydowanie mniej chętnie wpuszczają do sypialni kogoś jeszcze, poza swoim partnerem – u tych ostatnich odsetek fanów seksu grupowego to tylko 17%, zaś u miłośników leniuchowania na kanapie – niecałe 15.

Ekstremalne fantazje?
Z badania przeprowadzonego przez portal C-Date.pl wynika za to, że przekraczać granice lubi wielu Europejczyków, niezależnie od swojego stylu życia. Najczęstszą wskazywaną przez nich fantazją erotyczną jest właśnie seks z więcej niż jednym partnerem (prawie 30%). ¼ marzy o seksie w nietypowym miejscu, takim jak  np. plaża czy górska polana. Ponad 10% kręci odgrywanie w sypialni rozmaitych ról. Co piąty Europejczyk ma ochotę na zabawy w stylu BDSM, niewiele mniej z kolei miewa fantazje homoerotyczne, dotyczące swingingu (sypialnianych igraszek z inną parą) czy bycia podglądanym. Jak podkreśla ekspert portalu C-Date.pl, psycholog Maria Rotkiel, najważniejsze jest bezpieczeństwo i psychiczny komfort wszystkich partnerów. Tylko wtedy spełnianie fantazji przyniesie prawdziwą satysfakcję i stanie się równie ekscytującym przeżyciem co skok ze spadochronem czy ekstremalny spływ kajakowy!