piątek, kwiecień 26, 2024
niedziela, 06 styczeń 2019 23:25

Gdy nie pasuje nam wspólnota majątkowa

Jak znieść wspólność majątkową?
Która forma zniesienia wspólności majątkowej jest tańsza?
W jaki sposób znieśc wspólność majątkową między małżonkami, tak aby było to skuteczne wobec wszystkich?



Gdy dokucza małżeńska wspólność majątkowa

Zawarcie małżeństwa pociąga ze sobą wiele, głównie przyjemnych konsekwencji. Z czasem jednak bywa, że dawne zalety przeradzają się w wady. O cóż chodzi? Jak uczy doświadczenie - gdy nie wiadomo o co chodzi – chodzi o pieniądze.

Każdy, kto przy okazji stawania na ślubnym kobiercu (lub później) nie zastrzegł sobie rozdzielności majątkowej, razem z małżonkiem pracuje dla dobra wspólnego. Od tej pory wszystko co zarobią czy kupią (poza nielicznymi ściśle określonymi w przepisach wyjątkami) stanowi ich współwłasność, w której udziały, co do zasady, wynoszą równo połowę.

Sytuacja robi się trudna, gdy jedno z małżonków z powodu kłopotów w biznesie, braku odpowiedzialności czy hulaszczego trybu życia, zamiast dokładać się do gospodarstwa rodziny uszczupla je, czy choćby wprowadza zagrożenie na przyszłość. Warto wówczas rozważyć zmianę małżeńskiego ustroju majątkowego ze wspólności na rozdzielność.

Ustrój rozdzielności majątkowej charakteryzuje się tym, że od chwili jego wprowadzenia każdy z małżonków zarządza samodzielnie swoim majątkiem, nie odpowiadając przy tym za pecha, pomyłki i lekkomyślność współmałżonka.

W praktyce zmianę ustroju małżeńskiego można przeprowadzić na dwa sposoby: umowny - u notariusza (tu obie strony muszą mieć dobrą wolę) lub przed sądem.


Notariusz to z pewnością szybsze i spokojniejsze (dla tych którzy zgodnie wiedzą czego chcą), choć nie koniecznie tanie rozwiązanie. Maksymalna stawka za sporządzenie aktu notarialnego dokumentującego umowę majątkową małżeńską wynosi 400 zł.

Droga sądowa z kolei dotyczy głównie tych wszystkich przypadków, gdy na zniesieniu współwłasności zależy tylko jednej stronie lub gdy małżonkowie nie mogą dogadać się między sobą. Sąd zbada wówczas, czy rzeczywiście dotychczasowy ustrój majątkowy nie służył dobru rodziny i dopiero na tej podstawie podejmie decyzję. W tym wypadku zatem istotne jest, by składając pozew dać sądowi argumenty, które przekonają go o konieczności wprowadzenia zmian.

Sąd, w wyroku orzekającym rozdzielność, określa dodatkowo datę jej powstania. Z reguły będzie to data wniesienia powództwa lub data uprawomocnienia się wyroku, mając jednak bardzo konkretne powody, lub gdy małżonkowie żyli w faktycznej separacji, można też domagać się zniesienia współwłasności z datą wsteczną.

Decydując się na ustanowienie przez sąd rozdzielności majątkowej należy się liczyć z opłatą stałą od pozwu w wysokości 200 zł.

Porównując obie możliwości warto zauważyć, iż droga sądowa, w porównaniu z umowną ma jedną istotną zaletę. Otóż wyrok, z chwilą uprawomocnienia się staje się skuteczny nie tylko wobec małżonków, ale także w stosunku do osób trzecich. W przypadku zawarcia umowy przed notariuszem – jej skuteczność wobec osób trzecich zależy od tego, czy była im wiadoma.

I jeszcze jedno – zmiana ustroju ze wspólności na rozdzielność nie oznacza podziału wspólnego majątku dorobkowego małżonków. Ta kwestia wymaga odrębnego uregulowania, choć oczywiście można to zrobić w jednym czasie.

Magdalena Horoszkiewicz

źródło:justitia.pl