środa, kwiecień 24, 2024
czwartek, 14 maj 2015 11:30

Test: Kawiorowa regeneracja od Sensilis

Każda cera, bez wyjątku, potrzebuje kompleksowej pielęgnacji. Jeśli wydaje Ci się, że Twoja buzia jest wytrzymała i nie potrzebuje kosmetyków, a umycie jej samą wodą i wklepanie kremu jak Ci się przypomni jest wystarczające – jesteś niestety w ogromnym błędzie, za który przyjdzie Ci zapłacić w przyszłości. Skóra bowiem z czasem zawsze traci na jędrności i zdolnościach do samodzielnej regeneracji – jedyna różnica między paniami polega tylko na tym, że dzieje się to w różnym czasie.

Dlatego zawsze, bez wyjątku, od wieku nastoletniego zasadniczo powinno się kompleksowo dbać o cerę. Profilaktycznie, a nie tylko wtedy gdy coś zaczyna się dziać. Od najmłodszych lat bowiem pracujesz na to, czym cera odwdzięczy Ci się już niedlugo. O ile kiedy jesteśmy młodziutkie, wystarczy oczyszczanie i nawilżanie, o tyle z upływem kolejnych lat musimy włączyć profilaktykę przeciwzmarszczkową – zanim jeszcze zmarszczki staną się widoczne. Kiedy tylko zauważysz pierwsze nierówności – sięgnij od razu po wysokiej jakości produkty. Takie, jak na przykład Supreme Daylight z kawiorem – przeciwzmarszczkowy krem regenerujący na dzień firmy Sensilis, który został poddany naszemu testowi.

Przyznać trzeba, że, podobnie jak pozostałe kosmetyki tej firmy, krem ten nie zawiódł. Przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry, która potrzebuje odbudowy i regeneracji. To przeciwstarzeniowa kuracja, która niezwykle skutecznie wygładza zmarszczki. Zazwyczaj obawiam się używać kosmetyków, które mają bogate składy, bowiem zwykle obciążają i zatykają skórę, zamiast jej pomóc. W tym przypadku jednak więcej znaczy lepiej, gdyż działanie czuć bezsprzecznie.

Już sama zawartość kawioru przemówiła do mnie jeszcze zanim otwarłam pudełeczko. Krótko i na temat, choć można by napisać długo i kwieciście na temat jego działania – kosmetyk idealny. Choć zapewne każda z nas ma nieco inną definicję ideału, to używając tego stwierdzenia zakładam, iż oznacza ono krem, który : wchłania się natychmiast, momentalnie poprawiajac napięcie i koloryt skóry, nie pozostawia tłustej warstwy na buzi, lecz daje poczucie dogłębnego odżywienia.

Krem, który działa przez 24 godziny na dobę i sukcesywnie poprawia stan skóry, a nie tylko maskuje chwilowo niedoskonałości. Krem idealny to także taki, który ma bogaty skład, lecz mało chemii, a także nie obciąża skóry. Szybko zaskarbił sobie moją sympatię i na pewno na stałe zagości na półce!