czwartek, kwiecień 25, 2024
piątek, 25 styczeń 2013 17:14

Wykrzycz sobie nagrodę!

Fiordy, zorza i noc polarna. Z tym na co dzień kojarzymy Norwegię. Sami Norwegowie, jako przedstawiciele jednego z narodów skandynawskich, przywodzą na myśl spokój, opanowanie i uporządkowanie. Kto by więc pomyślał, że to właśnie oni wymyślą konkurs polegający na... krzyczeniu!

Zasady konkursu są banalnie proste – wystarczy wejść na stronę http://www.visitnorway.com/the-scream/ oraz wybrać jedną z dwóch opcji: nagrania się na żywo przy pomocy kamerki internetowej lub wrzucenia gotowego filmiku z naszym krzykiem. Im dłuższy krzyk i większa ilość znajomych zaproszonych do zabawy, tym atrakcyjniejsza nagroda.

Możliwe jest osiągnięcie pięciu etapów: od najtańszego, w którym 1000 $ nagradzany jest dwuminutowy krzyk o dowolnym charakterze, przez kwoty dwóch lub trzech tysięcy dolarów po aż 5000$. Jednak dla tych, którzy liczą na żywą gotówkę mamy małą niespodziankę – kwota podana na kolejnych tabliczkach jest wartością ostatecznej nagrody. Całość jest bowiem walką o wyjątkowy wyjazd właśnie do Norwegii.

Uważasz, że nie masz szans wygrać nagrody głównej? Nie poddawaj się! Każdego dnia są dodatkowo przyznawane upominki za okrzyk dnia.  Dalej nie odczuwasz odpowiedniej motywacji do wydania z siebie okrzyku rozpaczy, radości lub złości? Pomyśl sobie, że w ramach nagrody głównej będziesz mógł odwiedzić m.in. Operę w Oslo, zwiedzić trasę inspiracji oraz dzieła Edvarda Muncha lub... trafić na safari kraba królewskiego, które ma miejsce przy silnie strzeżonej granicy z Rosją.

W ramach „safari” nie tylko będziesz mógł zobaczyć tego nietypowego morskiego stwora, ale również popływać sobie w specjalnym skafandrze w Morzu Barentsa. A jeśli lubisz górskie szczyty... możliwe, że załapiesz się na wędrówkę na szczyt Preikestolen.

Pamiętaj, wystarczy tylko, że nagrasz swój dowolny okrzyk. Radość, strach, złość, satysfakcja, szczęście, ulga... emocje, które towarzyszą nam praktycznie od urodzenia i właśnie od chwili zjawienia się na świecie oznajmiamy je krzykiem. Pora to w końcu praktycznie wykorzystać i... skoczyć do Norwegii!

Media