piątek, kwiecień 26, 2024
czwartek, 09 styczeń 2014 18:13

Piękne i… martwe

Prawie każda mała dziewczynka marzy o tym, aby choć raz w życiu założyć koronę i szarfę miss. Wraz z upływem lat większość porzuca jednak sny o zdobyciu tytułu tej najpiękniejszej. I raczej nie powinny żałować tej decyzji, gdyż bycie na świeczniku ma bardzo wiele minusów. Nierzadko też niesie za sobą śmiertelne zagrożenia. Pojawiając się na scenie lub ekranie telewizora można bowiem przykuć uwagę nie tylko jurorów czy widzów, ale także wszelkiej maści dewiantów seksualnych i morderców.

Świadczą o tym tragiczne losy bohaterek programu „Zabójcy królowych piękności” na kanale ID. 

Sheilla, Nona, Elizabeth, Tana, Jackie. Tak brzmiały ich imiona. Wszystkie były piękne, młode i z nadzieją patrzyły w przyszłość. Start w wyścigu po tytuł miss był dla nich pierwszym krokiem na drodze do sławy. Niestety, los okazał się dla nich okrutny. W kolejnych odcinkach programu zostaną zaprezentowane ich tragiczne historie. Widzowie nie tylko zobaczą rekonstrukcje zabójstw, ale także wysłuchają wywiadów z bliskimi ofiar. A także przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości, którzy za wszelką cenę starali się dopaść morderców. A nie zawsze było to łatwe zadanie.
W przypadku 18-letniej Sheilli Jo Harris tożsamość zabójcy udało ustalić się śledczym dopiero po 20 latach. A wszystko dzięki postępowi technologicznemu w kryminalistyce i badaniom DNA. Z kolei podejrzanego o gwałt i uśmiercenie 19-letniej Nony Dirksmeyer, która marzyła o tytule miss stanu Arkansas, ujęto bardzo szybko. Był nim jej zaborczy i chorobliwie zazdrosny chłopak Kevin Jones. Kiedy badanie na wykrywaczu kłamstw wypadło na jego niekorzyść, policjanci byli przekonani, że mają właściwego człowieka. A jednak sąd nie podzielił ich przekonania i uniewinnił Jonesa. Kto zatem był sprawcą?

Najbardziej tajemniczą i przerażającą ze wszystkich historii, które poznają widzowie, jest ta dotycząca Elizabeth Kenyon. Finalistka konkursu Miss Florydy i początkująca modelka zaginęła na początku marca 1984 roku i do dziś nie odnaleziono jej ciała. Elizabeth najprawdopodobniej padła ofiarą swojego byłego chłopaka i zarazem seryjnego mordercy Christopha Wildera, który pozował na fotografa modelek i mógł być odpowiedzialny za śmierć nawet 12 kobiet. Odpowiedzi co do prawdziwej liczby ofiar nie poznamy jednak nigdy, gdyż mężczyzna zginął w strzelaninie z policją i mroczne tajemnice zabrał ze sobą do grobu.

Serial dokumentalny „Zabójcy królowych piękności” na kanale ID to najlepszy dowód na to, że piękno może być nie tylko dobrodziejstwem losu, ale także przekleństwem.

Zabójcy królowych piękności
(ang. Beauty Queen Murders)
Premiera: w niedzielę, 12 stycznia, o godz. 21.30 na kanale ID
Emisja kolejnych odcinków: niedziele, o godz. 21.30