wtorek, marzec 19, 2024
sobota, 26 styczeń 2019 19:57

Niebezpieczne strony internetowe wyłudzające pieniądze

Fałszywe sklepy, błędnie sporządzone, niezgodne z prawem regulaminy zawierające klauzule niedozwolone nie są jedyną pułapką czyhającą w sieci na internautów. Coraz popularniejsze stają się znacznie bardziej zuchwałe próby wprowadzenia w błąd, wykorzystujące pośpiech i nadmierne zaufanie userów. Mowa tutaj o typosquattingu, który w Polsce pojawił się już kilka lat temu,

jednak ostatnio zaczyna przybierać coraz groźniejsze formy.

Typosquatting opiera się  na literówkach - drobnych błędach wykonywanych podczas wpisywania adresu strony internetowej w pasku przeglądarki. Ciekawy artykuł na ten temat opublikowany został 16 marca 2010 roku na blogu niebezpiecznik.pl. Autor sporządził krótkie zestawienie polskich stron opierających się na tym zabiegu. Spora część z wymienionych witryn już dziś nie istnieje lub też wygląda inaczej niż 2 lata temu, jednak szybka analiza zgromadzonych danych pokazuje, że takie fałszywe domeny prowadziły zazwyczaj do stron zawierających reklamy. Z punktu widzenia użytkownika – nie były dla niego groźne. Trafiał na inną stronę, niż zamierzał, więc zmuszony był jedynie do ponownego wpisania adresu – nic więcej.

Obecnie wykorzystywanie typosquattingu jest już bardziej zaawansowane. Dobrym przykładem jest istniejąca do dziś strona o adresie allekro.pl, bazująca na popularności i renomie portalu aukcyjnego Allegro. Po wpisaniu adresu z błędem użytkownik dowiaduje się, iż wygrał atrakcyjną nagrodę – iPada. Strona, na którą zostaje przekierowany nie wygląda podejrzanie – jest dobrze sformatowana, przejrzysta, prezentuje uśmiechnięte twarze poprzednich zwycięzców, informuje, że wystarczy odpowiedzieć na proste pytanie, by otrzymać wspomnianą nagrodę.

I tu zaczyna się problem – internauta musi podać swój numer telefonu komórkowego. Wówczas automatycznie (o czym użytkownik nie jest informowany) zostaje włączona usługa sms premium polegająca na tym, że na podany numer przesyłane są reklamy, za które płaci odbiorca. Koszt tych niechcianych wiadomości to prawie 3zł, a częstotliwość to 1-4 razy w tygodniu. Nie trzeba oczywiście wspominać, że oszukana w ten sposób osoba nie otrzymuje żadnego iPada, a tylko wysokie rachunki telefoniczne. Straconych w ten sposób pieniędzy nie da się już odzyskać. Za opisanym przykładem stoi firma skill2thrill.com.

Wpisy oszukanych w ten sposób osób zawiera niemal każde większe forum prawne oraz wszystkie fora operatorów. Pokrzywdzeni organizują się, by złożyć zbiorowy pozew przeciwko firmie skill2thrill.com nielegalnie zarabiającej na typosquattingu. nnbobak http://artykuly-do-przedruku.pl/