Olśniewający wygląd, promienny uśmiech, pełne blasku spojrzenie – tak chciałaby wyglądać każda z nas. Błysk jednak może okazać się dużym problemem, gdy dotyczy cery. Co zrobić by pozbyć się tego kłopotu?

To właśnie jesienią płacimy cenę za beztroskie wylegiwanie się na słońcu podczas wakacji i zapominanie o odpowiedniej ochronie przed promieniowaniem UV. Po lecie nasza cera jest przesuszona, często dostrzegamy też nowe zmarszczki i przebarwienia. Pora więc zafundować jej zabiegi złuszczające.

Zaprzyjażniona z naszym portalem Panna Joanna podesłała nam ciekawy materiał. Przedstawiamy krok po kroku wraz ze zdjęciami powstawanie przepięknego makijażu o egzotycznej nazwie "jesienny smok". Efekty są cudne!

Podkład jest niewątpliwie jednym z najważniejszych kosmetyków kolorowych. Potrafi zamaskować wszelkie niedoskonałości cery i sprawić, że nasza skóra będzie wyglądać zdrowo i promiennie. Producenci prześcigają się w ofertach w tej dziedzinie makijażu – półki drogeryjnych czy aptecznych półek często uginają się pod ogromną ilością podkładów w różnych formach i formułach.

 

Ostatnio coraz częściej podczas podczytywania rozmaitych kosmetycznych recenzji można natknąć się na stwierdzenie, które w większości przypadków brzmi "nie polecam tego produktu bo ma SLS" czy "kosmetyk byłby dobry ale ma w składzie SLSy" i inne tym podobne. Zaczęłam się zastanawiać o co tak właściwie chodzi, czym owe SLSy są i co takiego robią bądź co niektórzy spodziewają się, że będą robiły i z czystej ciekawości zagłębiłam się w temat.

 

Jesień to najlepsza pora na zabiegi laseroterapii. Chociaż listopadowa aura nie należy do najprzyjemniejszych, umiarkowane warunki pogodowe sprawiają, że nasza skóra właśnie teraz jest najlepiej przygotowana do intensywnej regeneracji.

Współczesna medycyna estetyczna obiecuje, że pozbyć się zmarszczek lub cellulitu możemy nawet podczas przerwy obiadowej. Szybkie, nieinwazyjne zabiegi stają się coraz bardziej popularne wśród polek, którym w natłoku codziennych obowiązków, trudno znaleźć czas na długotrwałe wizyty w salonie kosmetycznym. Do gabinetów medycyny estetycznej przychodzą dosłownie na chwilę. Nie martwią się o powrót do pracy, bo po zabiegach na skórze nie ma praktycznie śladu.

Depilacja to dla większości z nas przykry obowiązek, który wiąże się z wyrzeczeniami, wysiłkiem i bólem. Okazuje się jednak, że wcale nie musi tak być. W gabinetach kosmetycznych pojawiają się bowiem urządzenia, z pomocą których niechciane włoski możemy usunąć raz na zawsze i co ważniejsze – bezboleśnie.

Jeśli myślicie, że nie istnieje coś takiego jak bezpieczne opalanie, to najwyższy czas zmienić to błędne przekonanie. Jest bowiem sposób by zjeść ciastko i mieć ciastko – tym rozwiązaniem jest opalanie natryskowe.

Wysoka cena opalenizny

W wyniku jego działania dochodzi do powstawania pożądanej przez nas opalenizny. Jednakże, promieniowanie ultrafioletowe, którego naturalnym źródłem jest słońce wpływa na proces starzenia się skóry. To promieniowanie elektromagnetyczne o trzech głównych zakresach, a najistotniejsze efekty biologiczne powoduje UVA i UVB. Ze względu na długość fali, UVA penetruje skórę znacznie głębiej niż UVB. Uszkadza jej włókna kolagenowe, a większe dawki mogą być przyczyną pojawiania się odczynów rumieniowych, a nawet nowotworów. Długoletnia ekspozycja na duże dawki tego promieniowania może powodować tzw. zaćmę fotochemiczną. Z kolei promieniowanie UVB może powodować objawy alergiczne oraz wiąże się z wyższym ryzkiem zachorowania na czerniaka. Osoby obarczone wadami systemów naprawy DNA są narażone na nowotwory skóry, ponieważ promieniowanie może prowadzić do uszkodzenia łańcuchów DNA, a tym samym mutacji. Promieniowanie UVB penetruje naskórek i skórę właściwą. Przyspiesza starzenie się skóry i charakteryzuje się silnym działaniem rumieniotwórczym. Powoduje oparzenia słoneczne, zaczerwienienie i obrzęki skóry, a zmianom towarzyszą świąd, pieczenie i ból. Jeśli dojdzie do oparzenia II stopnia pojawiają się zmiany pęcherzowe.

Inne metody nie ma ją szans

Opalanie natryskowe dzięki swoim licznym zaletom stanowi świetną alternatywę dla różnorodnych form nadania skórze brązowego odcienia oraz dla osób, które ze względów zdrowotnych nie mogą się opalać w tradycyjny sposób. Zabieg nie jest inwazyjny, nie uszkadza naskórka i nie niszczy jego komórek promieniowaniem UV. Dzięki niemu możemy zapomnieć o kremach samoopalających, gdyż nadaje naturalną opaleniznę bez smug, przebarwień i nieprzyjemnego zapachu. Ponadto, częste korzystanie z solarium, w którym używane lampy mają duży czas eksploatacji i nie emitują bezpiecznego poziomu promieniowania UV, a troska o przeglądy łóżek i sprawną wentylacją jest zaniedbana, powoduje starzenie się i wysuszenie skóry. Może się też okazać, że stosowane kosmetyki lub zażywane leki są przeciwwskazaniem do korzystania z kąpieli słonecznych. Antybiotyki, doustne środki antykoncepcyjne, antydepresyjne, moczopędne, z wyciągiem z dziurawca, kremy zawierające retinol czy kwasy AHA mogą być światłouczulające. W przypadku poważnych chorób serca, nerek, wątroby, zaburzeń krążenia, nadczynności tarczycy, zaburzeń hormonalnych, łuszczycy, opryszczki, trądziku różowatego należy zrezygnować z opalania w solarium. Opalanie jest, także niewskazane dla kobiet w ciąży lub dla tych, które dopiero co urodziły dziecko. Oprócz szkodliwego działania na płód, może doprowadzić do powstania plam na skórze (tzw. ostuda), utraty elastyczności i powstania rozstępów. Nadmierna ekspozycja na promieniowanie UV prowadzi do niekorzystnych konsekwencji zdrowotnych dla wszystkich, ale młodzież jest szczególnie narażona na to ryzyko.

Dobroczynne opalanie natryskowe

Całkowicie bezpieczne opalanie bez narażenia na działanie promieni UV w kabinach VersaSpa oferuje krakowski ośrodek Sana Vida SPA & Wellness. Przy milionach zabiegów przeprowadzonych w kabinach VersaSpa nie wystąpiły żadne znane skutki uboczne. Wszystkie składniki lotionu zostały przetestowane i są nieszkodliwe dla zdrowia. Preparat nie wywołuje reakcji alergicznych, podrażnień ani przebarwień skóry, a piegi, czy zmiany pigmentowe wręcz stają się mniej widoczne. Co najważniejsze, nie występuje zagrożenie wystąpienia raka skóry. Daje natychmiastowy efekt naturalnej i równomiernej opalenizny, która z reguły utrzymuje się około 10 dni. Zabieg zajmuje kilka minut i składa się z 3 faz - podkładu przed opalaniem, preparatu opalającego oraz środka nawilżającego, który zarazem zapobiega wiotczeniu i starzeniu się skóry. Po aplikacji następuje automatyczne suszenie. Preparat VersaSpa zawiera przyjemnie pachnące kwasy cytrusowe, a delikatna złocisto-brązowa opalenizna wygląda bardzo realistycznie. W zależności od karnacji, klient może wybierać spośród 3 odcieni. Ponadto, preparat nie farbuje włosów, ponieważ reaguje wyłącznie z proteinami w skórze. Dzięki metodzie opalania natryskowego skóra jest wypielęgnowana, wygląda zdrowo i atrakcyjnie. To świetny wybór na wielkie wyjście, ponieważ efekt jest widoczny od razu po zabiegu oraz daje możliwość opalenia samej twarzy bądź tylko nóg.

Więcej informacji znajdą Państwo na stronie internetowej:

www.sanavidaspa.pl

Od jakiego momentu należy rozpocząć pielęgnację pod okiem specjalisty? Na co zwrócić uwagę przy wyborze profesjonalnego gabinetu kosmetycznego? W jaki sposób przygotować się do zabiegu w salonie?