- Widziałam je wszystkie z bliska. Żadna z nich nie wygląda tak, jak w gazetach czy klipach. Nie rozumiem sprzedawania swojej seksualności. To nigdy nie wygląda dobrze. Nie przemawia to do mnie. Nigdy nie widziałam okładki gazety, czy teledysku i pomyślałam: "Muszę tak wyglądać, by gdzieś zajść" - mówi gwiazda.
- Nie muszę się rozbierać, by odnieść sukces, sprzedać więcej płyt. Po prostu stoję na scenie i śpiewam. Nie przejmuję się, że jestem „plus size” i przerastam inne gwiazdy. Nieważne, jak wyglądasz, kluczem do szczęścia jest podobanie się samemu sobie.