Nie ma kobiety, która chociaż przez krótki okres swojego dzieciństwa nie bawiłaby się lalkami. Nie istotne, czy tworzyła im rozkoszny dom i rodzinę, czy po prostu urywała głowy. Te lata już dawno minęły. Jednak niektóre z nas nadal lubią bawić się lalkami.
Najczęściej o laleczkach voo-doo kobiety myślą po zerwaniu z facetem. No bo trzeba draniowi dać nauczkę, że tak się swojej kobiety nie traktuje! A co jest lepsze niż zadać mu wyimaginowany ból? A wyobraźnia to jednak nie to samo, jak dobrze wbita szpilka w serce, co nam umożliwia lalka voo-doo.
Oczywiście współczesne figurki dalece odbiegają od ich tradycyjnych wzorców. Przede wszystkim do ich produkcji nie używa się już włosów czy paznokci niewiernych kochanków, ale zwykłych szmatek. Kolejną różnicą jest to, że w przeciwieństwie do dawnych zwyczajów, tworzenie laleczki dziś już nie wymaga długich i skomplikowanych obrzędów. Obecnie to zwykła masówka, która trafia do większości gadżeciarskich sklepów.