×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 24.

Wydrukuj tę stronę
czwartek, 05 marzec 2015 13:05

Test: Precyzyjna perfekcja, czyli tusz do kresek w pisaku

Golden Rose- Precision Liner - Tusz Do Kresek w Pisaku Golden Rose- Precision Liner - Tusz Do Kresek w Pisaku

Każda z nas wie, że perfekcyjna kreska na powiece to gwarancja klasycznego i zawsze udanego makijażu. Jedna z nas wybierze kredkę, inna eyeliner, w zależności od pożądanego efektu końcowego. Jednak niezależnie od tego, jaką metodę wybieramy, oczekujemy, iż efekt będzie trwały, kolor nasycony i wyraźny, a sama aplikacja będzie łatwa i przyjemna.

Zależy to od kilku czynników : w przypadku kredki będzie to głównie jej miękkość, w przypadku eyelinera zaś sprawa okazuje się wieloaspektowa. Do wyboru bowiem mamy eyelinery w żelu, w formie flamastra, z gąbkowym aplikatorem, z pędzelkiem, a także w sztyfcie (podobny do kredki).

Przedmiotem dzisiejszego testu będzie tusz do kresek w formie pisaka właśnie – Precision Liner marki Golden Rose. Nadmienić należy, iż jestem zwolenniczką eyelinerów z gąbkowym zakończeniem, nie miałam dotąd okazji (a może po prostu nigdy nie umiałam się zmusić do wypróbowania czegoś nowego) przetestować innego rodzaju niż dotąd mi znany i od zawsze używany. Producent oddaje w nasze ręce produkt zamknięty w wygodnym, poręcznym opakowaniu, które nie wyślizguje się z rąk – to zasadniczy plus, bowiem nie ma obaw o to, że eyeliner wypadnie nam z uścisku i narobi bałaganu (czy to na naszej twarzy, czy ubraniach, o zgrozo).

Mimo, że było to moje pierwsze użycie eyelinera w pisaku, aplikacja nie sprawiła mi żadnego kłopotu. Kreska wykonana została szybko, nie trzeba było poprawiać linii, bowiem silny pigment pokrył powiekę za pierwszym pociągnięciem. W moich rękach znalazł się akurat pisak w kolorze czarnym, a więc chyba tym najczęściej używanym. Kolor okazał się naprawdę czarny, nie szarawy, nie brunatny, po prostu tak czarny, jak tylko czarny może być. Producent oferuje jeszcze trzy pozostałe warianty kolorystyczne: granatowy, brązowy i zielony. Z przyjemnością wypróbuję jeszcze któryś z nich, kombinując z jaśniejszym, wiosennym makijażem. Z pewnością jest to dobry wybór na każdą pogodę, bowiem, zgodnie z obietnicą producenta, jest wodoodporny i trwały. Jednak demakijaż nie sprawia żadnego problemu, a więc nie ma obaw o podrażnione oczy.

Podsumowując – jest to propozycja warta wypróbowania, do której z przyjemnością będzie się wracać.